Noc Panieńska

Mój wieczór panieński zorganizowała Magda - moja najbliższa "psiapsiółka". Umówiła mnie oraz moje koleżanki w swoim mieszkaniu, szczególnie przystrojonym na tą okazję. Zorganizowała quiz oraz zakupiła odpowiednie gadżety do zabawy. Test składał się z pytań i odpowiedzi, na które ja i mój przyszły mąż ( nagrany na video ) mieliśmy zgodnie odpowiedzieć. Za każdą trafną odpowiedź dostawałam nagrodę w postaci lizaka  w kształcie członka, smyczy, kajdanek itp. W między czasie wstawiłyśmy się boskimi ambrozjami z kostkami lodu w kształcie penisów i rurkami zakończonymi napletkami. Około 11, już dobrze zrobione, pojechałyśmy do szkoły tańca na rurze "Oh lala", gdzie powyginałyśmy pupy na rurkach i nauczyłyśmy się seksownego schylania. Tak wytresowane przemieściłyśmy się na najlepszą bibę w mieście : "Plac Zabaw" na Agrykoli. W trakcie imprezy miałam kilka zadań do wykonania : pocałować się z dziewczyną, poderwać przystojniaka, który postawi nam wszystkim kolejkę itd. Przyznam, że całkiem dobrze mi poszło, być może dzięki sporej ilości alkoholu we krwi :) Niespodziewanie w środku nocy pojawił się Arthur, przystojny francuz, który zaprosił nas na striptease w krzakach. Myślałam wtedy, że to kolejna niespodzianka wieczoru ale okazało się, że Arthur, kolega Sylwii, przyszedł na imprezę ze swoimi znajomymi i po prostu Lubi To :) Nad ranem zaliczyłyśmy dzwona na trotuarze ze śmiechu a gdy słońce już pięknie świeciło DJ przestał grać i tak zakończyła się moja najlepsza impreza w życiu.   


Popularne posty z tego bloga

UNITY

Dni Fotografii Alternatywnej warsztaty